Policja ostrzega: Uwaga na oszustów!

Policja kolejny raz przypomina metody działań oszustów!

 

 

 

Jak pokazują zgłoszenia dotyczące oszustw, przestępcy dzwonią do nas lub wchodzą do naszych mieszkań pod różnymi pretekstami – z prośbą o wodę, sprzedaż artykułów przemysłowych, podając się za funkcjonariuszy publicznych np. listonosza, policjanta, pracownika ZUS-u, opieki społecznej, pogotowia ratunkowego, gazowni, zakładu energetycznego albo innych instytucji.

Szczególnym przypadkiem tego typu przestępstw są oszustwo „na policjanta”, „na wnuczka” lub „na litość”.

W przestępstwach „na wnuczka” sprawcy przeważnie dzwonią na telefon domowy, przedstawiając się jako wnuk, wnuczka, siostrzeniec lub siostrzenica (głos w telefonie jest zniekształcony i starsi ludzie często myślą, iż dzwonią faktycznie osoby z rodziny). Tłumaczą „dziadkowi” lub „babci” przykładowo, że są sprawcami kolizji lub wypadku. W związku z tym proszą o pożyczkę pieniężną w celu wypłacenia odszkodowania, by uniknąć odpowiedzialności za spowodowanie zdarzenia. Oszuści twierdzą, że nie mogą osobiście przyjechać po pieniądze, podając jakiś błahy powód. W związku z czym, wyślą po nie swojego dobrego znajomego lub kolegę. Po jakimś czasie ów znajomy „wnuczka” zjawia się w mieszkaniu ofiary po pieniądze.

Przy przestępstwach „na litość” do mieszkań pukają osoby, które proszą o coś do jedzenia lub picia, twierdząc, że niedawno zmarł im ojciec, a matka przebywa w szpitalu lub też znajdują się w innej bardzo trudnej sytuacji. Starsze osoby nie zastanawiając się ani przez chwilę nad udzieleniem pomocy, przygotowują posiłek, a w tym czasie oszuści okradają mieszkanie.

Przestępstwa “na organizację” – oszuści podając się za pracowników opieki społecznej, urzędu skarbowego, PCK, ZUS-u, gazowni, wodociągów czy administracji, wyłudzają pieniądze twierdząc, iż zostało nam przyznane: świadczenie pieniężne lub materialne, zwrot podatku, większa emerytura bądź renta, w związku z czym muszą coś wypełnić. Wtedy na ogół są zapraszani do mieszkań i zaczynają obserwować domowników. Potem wyłudzają fikcyjne opłaty np. na znaczki skarbowe. Sumy te mogą być duże. Czasami jednak działanie to ma na celu zidentyfikowanie miejsca, gdzie przechowujemy pieniądze. Później złodziej prosi o podanie na przykład szklanki wody. Nieświadoma niczego osoba idzie do kuchni, a gdy wraca nie ma już ani oszusta, ani pieniędzy.

To tylko niektóre z sytuacji, jakie mogą nam się przytrafić. Pomysłowość przestępców przy tego typu zdarzeniach nie zna granic. We wszystkich wyżej opisanych przypadkach należy zawsze skontaktować się z Policją, dzwoniąc pod numer alarmowy 997 lub 112.

Jeśli chcemy uniknąć utraty naszych oszczędności, starajmy się zawsze potwierdzać informacje przekazywane nam przez nieznajomego lub nieznajomą, którzy zapukają do naszych drzwi. Zadzwońmy osobiście na telefon komórkowy posiadany przez syna lub wnuka, aby przekonać się, czy jego znajomy mówi prawdę. Jednak zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem jest nieprzekazywanie pod żadnym pozorem pieniędzy osobom, których nie znamy osobiście.

Zanim otworzysz drzwi:

Spójrz przez wizjer w drzwiach lub przez okno i sprawdź kto to;
Jeśli nie znasz odwiedzającego – spytaj o cel jego wizyty, zapnij łańcuch zabezpieczający, (jeśli zdecydujesz się na otwarcie drzwi) oraz poproś o pokazanie dowodu tożsamości lub legitymacji służbowej. Uczciwej osoby nie zrazi twoja ostrożność i nieufność. Dokumenty sprawdzaj uważnie.
W razie wątpliwości umów się na inny termin, sprawdzając uprzednio w administracji osiedla lub odpowiedniej instytucji, czy wysłali do naszego mieszkania swojego pracownika. Poza tym zawsze trzeba sprawdzić ich legitymacje. Te dwa punkty muszą być zawsze łączone.
Jeżeli gość staje się natarczywy, zadzwoń na Policję lub zaalarmuj otoczenie. Postaraj się zapamiętać jak najwięcej szczegółów, takich jak wygląd nieznajomego, numery i markę samochodu, którym ewentualnie przyjechał.
WAŻNE!!!
Nawet jeśli jesteś w domu zamykaj drzwi na klucz – złodzieje, mimo obecności domowników, wchodzą do mieszkań i kradną z przedpokojów pozostawione tam torebki, portfele, klucze i inne rzeczy.

mł. asp. Przemysław Ratajczyk

Źródło: KPP w Wołowie
mł. asp. Marzena Pawlik

 

Foto: Archiwum

0 0 votes
Article Rating


Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments