“Minioną kadencję Sejmu oceniam jako bardzo trudną, ale z pewnymi sukcesami” [ROZMOWA]

Rozmawiamy z lekarzem Radosławem Lubczykiem, Posłem na Sejm RP, liderem Trzeciej Drogi do Sejmu.

Lista wyborcza, klucz doboru kandydatów

W nadchodzących wyborach parlamentarnych startujemy jako Trzecia Droga – Polskie Stronnictwo Ludowe i Polska 2050. Nasza lista wyborcza składa się ze sprawdzonych w boju samorządowców, społeczników i aktywistów, którzy działają na rzecz swoich lokalnych społeczności. W skali całej Polski mówimy tu o setkach osób, które cechuje empatia, wrażliwość i skuteczność. To dla mnie duży zaszczyt być liderem Trzeciej Drogi w okręgu koszalińskim, a jednocześnie ogromna odpowiedzialność, by wynik listy był jak najlepszy.
Kluczem doboru była aktywność kandydatek i kandydatów przez ostatnie lata. Wiele z osób ciężko pracowało zarówno w samorządzie, jak i w sektorze pozarządowym. Byli tam, gdzie potrzebowali ich mieszkańcy naszego Regionu. Są to ludzie stąd, którzy tu pracują, mieszkają, znają lokalne problemy. Nasze kandydatki i kandydaci nie są spadochroniarzami ze Szczecina czy Warszawy i właśnie to stanowi o sile naszej listy. Uważam, że mamy ogromne szanse, by stać się trzecią siłą polityczną w Polsce z wynikiem na poziomie 14%.

Jak ocenia pan minioną kadencję sejmu?

Minioną kadencję Sejmu oceniam jako bardzo trudną, ale z pewnymi sukcesami. Niestety, ale rząd Prawa i Sprawiedliwości nie chciał realizować żadnych programów opozycji, tylko i wyłącznie ze względów politycznych. Również i mnie to spotkało. Gy rozmawiałem z politykami wszystkich opcji o realizacji mojego sztandarowego projektu pt. „Szkoła w Gabinecie”, polegającego na objęciu bezpłatną opieką stomatologiczną w gabinetach stomatologicznych wszystkie dzieci ze Szkół Podstawowych w Polsce, niektórzy politycy PiS sami podchodzili do mnie i mówili, że pomysł jest dobry, ale nie do realizacji, ze względu na to, że jestem politykiem opozycyjnym. Takie podejście jest absurdalne, bo dla dobra dzieci powinniśmy ze sobą współpracować ponad podziałami politycznymi.

Co się udało w tej kadencji?

W tej kadencji Sejmu za swój największy sukces uważam osobiste przekonanie posłów PiS do odrzucenia ustawy, która miała karać personel medyczny za przypadkowe powikłania pooperacyjne. W skrócie: opcja rządząca chciała, by lekarze odpowiadali karnie za każdy przypadek powikłań, nawet jeśli wystąpią z powodów losowych. Powikłań nie można jednak przewidzieć, ani lekarz ani pielęgniarka nie mają na to wpływu. Wprowadzenie tej ustawy doprowadziłoby do tego, że lekarze i personel medyczny nie podejmowaliby się trudnych operacji ratujących ludzkie życie, bo baliby się ryzyka związanego z wystąpieniem powikłań, a w ich następstwie – sprawy karnej i wyroku skazującego. Udało mi się przekonać 3 posłów – lekarzy z PiS i Kukiz’15 do tego, by tej ustawy nie przegłosowali. I tak się faktycznie stało, opcji rządzącej zabrakło większości i ustawa nie weszła w życie. PiS wprowadził również jeden z naszych czołowych projektów, czyli emeryturę bez podatku. Mówiliśmy o tym od lat, PiS wzbraniał się przed jego wprowadzeniem bardzo długo, ale w końcu go wprowadzili, określając jako „nowatorski”, całkowicie pomijając, że fundamenty były opracowane przez posłów z klubu Koalicji Polskiej, którą reprezentuję w Sejmie RP.

Jeśli chodzi o sprawy lokalne, przez ostatnie 4 lata nagłaśniałem wiele problemów związanych z zarządzaniem Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. Robiłem to wspólnie z radnym miejskim Koszalina, Błażejem Papiernikiem. Efektem naszej ciężkiej pracy był raport „Szpitalne Historie”, który jest zbiorem opowiadań zarówno pracowników, jak i pacjentów Szpitala w Koszalinie. Ten raport jak na dłoni pokazuje główne problemy tej placówki. Zarówno dyrektor Andrzej Kondaszewski, jak i przewodniczący rady społecznej Stanisław Gawłowski nie sprostali wyzwaniu, jakim jest prowadzenie Szpitala. Pan Gawłowski jest szefem rady, której kadencja formalnie skończyła się 3 lata temu i z jednej strony dużo mówi o demokracji i praworządności, ale z drugiej nie przeszkadza mu stosowanie kruczków prawnych, by dalej trzymać na stanowisku polityczną radę społeczną. Na szczęście, niedawno Zarząd Województwa odwołał Andrzeja Kondaszewskiego z funkcji dyrektora Szpitala, na czym z pewnością skorzystają i pacjenci i pracownicy Szpitala. Wnioskowałem o to od kilku lat. Teraz czas na przewodniczącego rady społecznej.
Walczyłem w szczególności o prawa pielęgniarek do godnych i uczciwych zarobków. W Sejmie przegłosowaliśmy ustawę, która podwyższała pensje personelowi medycznemu, niestety zarządzający Szpitalem w Koszalinie tych podwyżek pielęgniarkom nie wypłacili. Interweniowałem w tej sprawie w Państwowej Inspekcji Pracy, NFZ i Ministerstwie Zdrowia. Liczę na to, że nowy dyrektor szybko uporządkuje sprawy kadrowe, a do naszego Szpitala wróci wielu specjalistów.

Jakich deklaracji nie udało się zrealizować?

Najbardziej żałuję właśnie programu „Szkoła w gabinecie”, ponieważ uważam, że realnie przyczyniłby się do poprawy zdrowia tysięcy dzieci w Polsce. Dentobusy wymyślone przez PiS były pieniędzmi wyrzuconymi w błoto, ponieważ nie da się profesjonalnego sprzętu stomatologicznego zmieścić w mini busie. Ogłoszono medialny sukces, choć w ogóle nie przełożył się on na poprawę zdrowia naszych najmłodszych obywateli. Dziś dentobusy już nie istnieją, ponieważ szybko zorientowano się, że ten projekt po prostu nie ma sensu.

Jaki program i jakie deklaracje?

Liczę na to, że w kolejnej kadencji, gdy opozycja wygra wybory, projekt „Szkoła w gabinecie” mojego autorstwa. Jest to jeden z programów priorytetowych. Poza tym, w planach mamy wprowadzenie takich programów jak Zdrowa Polska Żywność, Rodzinny PIT, Tani i czysty prąd czy Dobrowolny ZUS. Chcemy również doprowadzić do uchwalenia projektu „Praca powinna się opłacać” – by jeśli ktoś oprócz etatu był jeszcze gdzieś zatrudniony, to wtedy ta druga pensja byłaby wyłączona z podatku. Uważamy, że Polki i Polacy zasługują na to, by się bogacić, a chęć do pracy powinna być nagradzana – nie karana. Wierzę, że ten program pozwoli nam przekonać do siebie Polki i Polaków, a zwłaszcza mieszkańców Koszalina i Regionu.