Fala hejtu odstrasza lekarzy? Dyrektorzy apelują o rozsądek

W związku z obecną sytuacją leczenia szpitalnego w zakresie neurologii w podregionie koszalińskim, ważne jest, abyśmy unikali rozpowszechniania nieprawdziwych i szkodliwych informacji, które ostatnio pojawiły się w przestrzeni publicznej.

W północno-wschodniej części Województwa Zachodniopomorskiego jedynymi ośrodkami posiadającymi oddziały neurologiczne oraz udzielającymi pomocy pacjentom z podejrzeniem udaru niedokrwiennego mózgu są Szpital Wojewódzki w Koszalinie, Regionalny Szpital w Kołobrzegu oraz Samodzielny Publiczny Zespół Zakładowy Opieki Zdrowotnej w Gryficach.

Z uwagi na specyfikę działalności i położenie geograficzne, największa liczba pacjentów przyjmowana jest w Szpitalu Wojewódzkim w Koszalinie. Prawdziwe jest, że Szpital Wojewódzki złożył wniosek o czasowe zawieszenie oddziału neurologii, ale decyzja ta nie została podjęta przez Zarząd Szpitala, lecz wynika z wymogów administracyjnych. Ze względu na odmowę przedłużenia kontraktów lekarskich przez lekarzy, oddział nie jest w stanie funkcjonować. Lekarze tłumaczą swoje decyzje przemęczeniem i ogromną presją, wynikającą nie tylko z bardzo dużej ilości pacjentów, ale również z falą hejtu, która od dłuższego czasu spływa na Szpital w Koszalinie. Pracownicy koszalińskiego szpitala od dawna poruszają ten temat, a podczas wspólnego spotkania przedstawicieli Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego i Narodowego Funduszu Zdrowia, w obecności Medycznego Konsultanta Wojewódzkiego w dziedzinie neurologii, które odbyło się 9 maja 2023 roku w Szpitalu Wojewódzkim w Koszalinie, ta sprawa ponownie została poruszona.

Wszystkie wymienione instytucje potwierdziły, że niedobór lekarzy neurologów to problem dotykający całego kraju i podejmują wszelkie działania mające na celu zabezpieczenie opieki nad pacjentami podczas zawieszenia działalności Oddziału Neurologii Szpitala w Koszalinie. Budowanie atmosfery wrogiej szpitalowi i powielanie nieprawdziwych twierdzeń dotyczących przyczyn zawieszenia oddziału jest nieodpowiedzialne.

Apel dyrektorów

Foto.: Archiwum