Dramatyczna diagnoza Grzegorza. Żona prosi o pomoc: “Liczy się każda godzina”

 

Życie potrafi zaskakiwać, nieprzewidywalne sytuacje mogą nas zaatakować w najmniej oczekiwanych momentach. Żona, zrozpaczona i zmartwiona problemem zdrowotnym męża, zwraca się do społeczności z apelem o pomoc finansową.

 

LINK DO ZBIÓRKI: KLIKNIJ

Przed Świętami Bożego Narodzenia Grzegorz zaczął odczuwać ból w nodze, co wydawało się zwykłym dolegliwością. Dramatyczne wydarzenia rozpoczęły się, gdy stan Grzegorza, po leczeniu antybiotykiem, nagle pogorszył się, wymagając natychmiastowej pomocy pogotowia.

Szybko okazało się, że sytuacja jest poważniejsza, gdy lekarze zdiagnozowali zapalenie tkanki podskórnej podudzia lewego z podejrzeniem zakrzepicy.

– Dwa dni później, znowu szpital, tym razem, lekarze w szoku, bo kto w takim stanie wypuścił go do domu. Diagnoza – zapalenie tkanki podskórnej podudzia lewego, podejrzenie zakrzepicy…martwica tkanek… Szybko…operacja usunięcia martwej tkanki, żeby uratować nogę Grzegorza przed amputacją, ale ‘’tutaj w szpitalu już nie jesteśmy w stanie mu pomóc’’… Potrzebne leczenie w komorze hiperbarycznej w Gryficach, bez tego nie można zrobić przeszczepu tkanki – relacjonuje kobieta.

Grzegorz ma 45 lat, dwoje dzieci na utrzymaniu, a lekarze mówią, że nie ma oddziału w szpitalu w Gryficach i nie mogą go przyjąć. Jedyna możliwość leczenia specjalistycznego to codzienne dojazdy do szpitala w Gryficach na kurację w komorze przez minimum 6 tygodni, może dłużej…

– Antybiotyki, maści – koszt jednej to 750 zł., opatrunki, transport – potrzebujemy środków finansowych jak najszybciej – pisze. – Liczy się każda godzina.

 

LINK DO ZBIÓRKI: KLIKNIJ

Foto: zrzutka.pl

 

 

0 0 votes
Article Rating


Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments