Bartłomiej Kubkowski VS. Morze Bałtyckie

Bartkowi Kubkowskiemu niewiele zostało do przepłynięcia całego Morze Bałtyckiego ze Szwecji do Polski. Ten czyn wymaga nie tylko nadludzkiej wytrzymałości fizycznej, ale również niezłomnej woli i niebywałej odwagi.

Przeprawa przez Morze Bałtyckie to niełatwe zadanie ze względu na zmienne warunki atmosferyczne, wody pełne niespodzianek i ekstremalne wyzwania, które stoją przed każdym, kto podejmuje się tego rodzaju przedsięwzięcia.

Z informacji grupy, która wypłynęła razem z Bartkiem można się dowiedzieć, że powodu złych warunków atmosferycznych akcja musiała zostać przerwana.

To jednak, co sprawia, że historia Bartłomieja jest jeszcze bardziej godna podziwu, to cel, który przyświecał mu podczas tego wyzwania. Cała ta ekstremalna podróż miała na celu zebrać fundusze dla “małych wojowników” – dzieci walczących z nowotworem. Bartłomiej postanowił zbierać środki w wysokości 200 000 złotych, aby wspomóc w ich trudnej batalii z chorobą.

Podczas 60 godzin nieprzerwanego pływania, Bartłomiej nie tylko przekracza własne granice, ale również stawiał czoła naturze, która nie zawsze była mu przychylona. Pokonuje dystans wynoszący 170 kilometrów w linii prostej, przemieszczając się po nieznanych i wymagających wodach Morza Bałtyckiego. Jego wyjątkowy wyczyn stał się inspiracją dla wielu, dowodząc, że wyznaczanie sobie celów i ich realizacja może pomóc innym, nawet w trudnych momentach ich życia.

Co więcej, Bartłomiej realizując to wyzwanie, nie ma możliwości dotykania łodzi asekuracyjnej. To oznacza, że podczas pływania był zupełnie sam, zdany tylko na swoje umiejętności i wytrwałość. Konsumpcja posiłków była możliwa dzięki specjalistycznemu kijowi, który umożliwiał mu przyjmowanie pożywienia bez przerywania pływania.

Choć Bartłomiej Kubkowski osiągnął swój cel, zbiórka na rzecz małych wojowników wciąż jest aktywna. Wciąż można wpłacać środki, by wspomóc te niezwykłe dzieci w ich walce z nowotworem.

LINK DO ZBIÓRKI: KLIKNIJ

Foto: b.kubkowski