Polskie Zbrodnie: Śmierć z cyjankiem w tle! [PODCAST]
Poniedziałkowy podcast kryminalny w KoszalinInfo: Historia, którą dzisiaj Wam opowiem jest gotowym scenariuszem na dobry kryminał lub pełen emocji thriller. Zapewne sprawą zajmowałby się wtedy jakiś błyskotliwy detektyw lub nieustępliwy oficer FBI, a rozwiązanie tej zagadkowej śmierci byłoby kwestią czasu i winni trafili by za kratki.
Jednak prawdziwe życie to nie film ani książka. Prokuratura umarza sprawę, a Małgorzata zabiera nieodkrytą tajemnicę swojej śmierci do grobu.
Małgorzata Śnieguła zaraz po studiach podejmuje pracę w PKP Cargo, w biurze obsługi klientów zagranicznych. Obowiązkowość i ambicja Małgosi zostaje szybko doceniona i awansuje ona na stanowisko kierownicze. Zostaje naczelnikiem działu PKP Cargo w Warszawie.
Wydawać by się mogło, że kobieta ma już wszystko, świetną pracę, własne mieszkanie, własny samochód, jednak w Małgosi zaczyna kiełkować marzenie o miłości. Chciałaby poznać kogoś z kim mogłaby wspólnie iść przez życie.
Przez koleżankę, z którą codziennie dojeżdża pociągiem do pracy ze Skierniewic do Warszawy, poznaje Sylwestra. Gosia ma być jego osobą towarzyszącą podczas zbliżającego się wesela znajomej Kasi.
Wspólnie spędzona impreza zbliża do siebie Małgorzatę i Sylwka. Zaczynają się spotykać a następnie zostają oficjalnie parą. W 2007 roku, po dwóch latach związku, dochodzi do zaręczyn. Para planuje swój ślub, który ma się odbyć 22 września jeszcze tego samego roku.
Sylwester po weselu wprowadza się do mieszkania żony w Skierniewicach. W międzyczasie trwa budowa ich wspólnego domu na działce, którą mężczyzna otrzymał jeszcze przed ślubem od swoich rodziców.
Życie małżeństwa przebiega całkiem normalnie, obydwoje pracują i cieszą się wspólnie spędzanym czasem. Wszystko zmienia się 9 grudnia, niespełna 3 miesiące po zawarciu związku małżeńskiego.
Około godziny 13:30, do mieszkania przy Ulicy Mireckiego w Skierniewicach zostaje wezwana policja. Funkcjonariuszy wzywa Sylwek, który od dłuższego czasu nie może dostać się do domu. Drzwi są zamknięte od środka a żona mu nie otwiera. Próbuje się do niej dzwonić, zarówno na komórkę prywatną jak i służbową ale nikt się nie zgłasza pomimo tego, że słyszy dźwięk dzwoniących telefonów. Pisze nawet do żony sms aby mu otworzyła, że stoi pod drzwiami i pyta co się dzieję.
Zapada decyzja aby strażak wraz z policjantem weszli do środka przez okno w kuchni, muszą to zrobić za pomocą podnośnika gdyż mieszkanie znajduje się na trzecim piętrze. Po wejściu otwierają drzwi od środka tak aby nie zatrzeć śladów. Znajdują leżącą na podłodze Gosię. Leży ona na brzuchu z rękami podkulonymi pod klatkę piersiową. Nogi miała wyprostowane. Strażak sprawdził czy kobieta żyła jednak nie wyczuł pulsu więc przewrócił jej martwe ciało na plecy.
Po godzinie 16:00 na miejsce odkrycia zwłok Małgorzaty przyjeżdża lekarz, który stwierdza zgon kobiety. Według wstępnych oględzin ocenia, że nastąpił on 12 godzin wstecz czyli około 2:00 nad ranem.
Lekarz w karcie zgonu zapisuje informacje, że do śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie. To stanowi podstawę do zlecenia wykonania sekcji zwłok. Ciało Małgorzaty zostaje zabrane do prosektorium.
12 grudnia 2007 roku przychodzą wyniki sekcji zwłok kobiety. Oficjalną przyczyną jej śmierci jest ostra niewydolność krążeniowa niewiadomego pochodzenia. Zostają zlecone również badania toksykologiczne, z których wynika, że w organizmie kobiety wykryto cyjanek potasu w ilości 16,5 miligrama. Była to wartość o 6,5 razy przekraczająca dawkę śmiertelną.
NASTĘPNY ODCINEK W PONIEDZIAŁEK, 22 LIPCA 2024 WIECZOREM NA WWW.KOSZALININFO.PL