WALENTYNKOWA ZBRODNIA. Historia Hani Zakrzewskiej… [PODCAST]
Poniedziałkowy podcast kryminalny w Kolobrzeginfo.pl: Wielkimi krokami zbliżał się 31 grudnia 2012 roku. Okolice sylwestra to najlepszy czas by podsumować mijające miesiące ale i też idealny moment by wyznaczyć sobie cele, plany na kolejny rok.
24-letnia Hania Zakrzewska miała już jasno sprecyzowaną listę postanowień na 2013 rok. Na podium priorytetów znalazło się rozwinięcie jej salonu kosmetycznego. Chciała też zainwestować w siebie ale i też poświęcić więcej czasu swojej rodzinie a w szczególności swoim bratankom. Listę postanowień Hani kończy jedno zdanie, napisane wielkimi literami z trzema wykrzyknikami na końcu, to zdanie brzmi ŻADNYCH FACETÓW.
Nie miała szczęścia w miłości, nie spotkała na swojej drodze odpowiedniego mężczyzny, z którym mogłaby iść przez życie i wspólnie budować dom i rodzinę. Hania jednak nie załamywała się. Postanowiła poświęcić się swojej największej pasji czyli kosmetyce. Dzięki swojej ambicji i przedsiębiorczości udało jej się otworzyć w Tychach swój salon kosmetyczny. Praca pochłaniała Hani całe dnie. Zmęczona wracała wieczorami do domu ale było to przyjemne zmęczenie, uwielbiała swoją pracę. Wkładała w nią całe swoje serce. Nie dość, że miała już swoje zaufane grono klientek to co dzień pojawiały się nowe. Informacja o utalentowanej kosmetyczce, rozchodziła się błyskawicznie przez pocztę pantoflową.
Wolnych dni Hania miała bardzo mało, jednak gdy już się zdarzały to poświęcała je głównie rodzinie i znajomym. Wolny piątkowy wieczór, 11 stycznia 2013 roku miała już zaplanowany. Chciała tak po prostu posiedzieć w domu, na kanapie przed telewizorem ze swoim ukochanym pieskiem. Jednak jej bliskie koleżanki miały dla Hani inny pomysł na spędzenie tego czasu. Postanowiły, że wyciągną swoją przyjaciółkę na tzw. kluby.
ZOBACZ WSZYSTKIE ODCINKU PODCASTU KRYMINALNEGO NA NASZYM PORTALU. KLIKNIJ
Głośna impreza to ostatnie na co kobieta miała ochotę, jednak ostatecznie dała się namówić choć tego wieczoru miała bardziej robić za kierowcę. Wystrojone dziewczyny pewnym krokiem przekroczyły próg modnego, tychowskiego klubu. Hania postanowiła świetnie się bawić skoro już dała się namówić na imprezę. Z racji tego, że sama nie mogła pić alkoholu, postanowiła zamówić dla swoich towarzyszek kolorowe drinki. Będąc przy barze, czekając na swoje napoje, wzrok Hani przykuło dwóch mężczyzn. Oboje elegancko ubrani, w idealnie dopasowanych garniturach. Pierwszy nieznajomy zwrócił uwagę Hani ponieważ był wysokim blondynem, bardzo podobnym do jej brata Adama. Jednak największą uwagę skupił na sobie drugi mężczyzna, a dokładnie jego krawat, który był w kolorze turkusowym. Hania po tej krótkiej wymianie spojrzeń, wróciła do swoich koleżanek by kontynuować swój babski wieczór.
Była w niemałym szoku gdy dokładnie dwa dni później od imprezy, w poniedziałek do jej salonu zawitał pan od turkusowego krawata. Stanął przed Hanią trzymając w ręku wielki bukiet kwiatów. Kobieta była wyraźnie zdziwiona w końcu praktycznie ze sobą nie rozmawiali, a tym bardziej nie podawała mu żadnego adresu. Dla mężczyzny nie trudnym było znalezienie pięknej nieznajomej, w końcu do klubu przyjechała firmowym samochodem, na którym widniały nazwa firmy oraz wszystkie namiary.
Michał bo tak miał na imię znajomy z klubu od razu skradł serce Hani. Był 6 lat od niej starszy, z wieloma sukcesami zawodowymi na koncie. Pracował jako kierownik Wydziału Efektywności Inwestycji jednego z oddziałów dużej firmy energetycznej. Jego przedsiębiorczość bardzo imponowała Hani. W końcu sama prowadziła swój własny biznes więc wiedziała jak dużo pracy należy włożyć w jego rozwijanie. Rozpoczął się dla nich najpiękniejszy okres poznawania siebie. Kwiaty, kolacje, wspólne wakacje. Spotykali się dzień w dzień. Na jednym ze spotkań Michał zwierzył się Hani, ze ma córkę i że jest żonaty. Zaraz jednak dodał, ze jego sprawa rozwodowa jest w toku i ze mieszka już osobno z wkrótce była żoną. Hania zaakceptowała ten fakt.
Michał prowadził dość wystawny tryb życia, nie ukrywał, że bardzo dobrze zarabia. Często na swoje profile społecznościowe wrzucał zdjęcia przedstawiające jego bogactwo. Na jednym ze zdjęć Michał leżał na ziemi a wokół niego ułożone były banknoty. Mężczyzna wynajmował luksusowy, dwupoziomowy apartament. Okoliczni mieszkańcy wiedzieli, że nie każdy może sobie pozwolić na mieszkanie w tej okolicy. Często powtarzali, że jest ona tylko dla wybrańców, dla tzw. Elit. To były drogie mieszkania.
Para stwierdziła więc, że kobieta przeprowadzi się do Michała. Nie dość, że będą mogli być ze sobą niemal cały czas to jeszcze Hania będzie miała blisko do pracy.
W wielu związkach etap wspólnego mieszkania jest często bardzo weryfikujący. To właśnie wtedy para poznaje siebie najlepiej, podczas tej codzienności, która czasami bywa ciężka. I o ile wydawać by się mogło, że Hania z Michałem prowadzą idealne życie to rzeczywistość okazała się być całkiem inna. Kobieta poznała drugie oblicze swojego partnera.
Ciąg dalszy na kanale Polskie Zbrodnie.
NASTĘPNY ODCINEK W PONIEDZIAŁEK, 21 PAŹDZIERNIKA 2024 WIECZOREM NA WWW.KOSZALININFO.PL
ZOBACZ WSZYSTKIE ODCINKU PODCASTU KRYMINALNEGO NA NASZYM PORTALU. KLIKNIJ