„Moje opowiadania zabierają czytelników w tajemnicze podróże” [ROZMOWA]

Rozmawiamy z Adamem Ostaszewskim, prawnikiem, autorem książki „Odbicie”, która niedawno miała polską premierę, a wcześniej ukazała się w języku angielskim.

 

 

Dlaczego „Odbicie” – co kryje się za tym tytułem?

To tytuł jednego z opowiadań. Opowiada o śledztwie na okołoziemskiej orbicie w sprawie tajemniczej śmierci bogatego biznesmena. Tytuł nawiązuje do rozwiązania zagadki. Wszystkie opowiadania w zbiorze, a jest ich sześć, utrzymane są w konwencji fantastyki.

Co jeszcze kryje książka? Czy wszystko jest w klimacie SF?

W zbiorze są opowiadanie, które zabierają nas w tajemniczą podróż na Marsa oraz na planetę, gdzie żyją potomkowie Ziemian i obcych. Jest to książka, w której zobaczymy Europę w czasie epidemii, gdzie porządku pilnuje wszechmocna Europejska Służba Bezpieczeństwa. Są opowieści o śmiałej akcji polskich służb w Iraku i ostatnim Bohaterze Królestwa. Opowiadania „Odbicie” oraz „Misja Aresa” zostały wyróżnione w międzynarodowych konkursach 1st and 2nd The Clarke – Bradbury Science Fiction Competition i opublikowane po angielsku w zbiorach nagrodzonych prac. Opowiadania utrzymane są w konwencji sf, ale opowiadają o sprawach uniwersalnych. Myślę, że każdy znajdzie w nich coś dla siebie. Polecam szczególnie opowiadanie „Wirus”. Opowiada ono o świecie, w którym władze wykorzystały epidemię do ograniczenia praw obywatelskich. Opowieść jest więc jak najbardziej na czasie.

Skąd w ogóle pomysł, aby napisać książkę i to jeszcze o podróży na Marsa?

O podróży na Marsa opowiada opowiadanie „Misja Aresa”. Zostało ono napisane na konkurs – 1st The Clarke – Bradbury Science Fiction Competition, zorganizowany przez Europejską Agencję Kosmiczną. Misja na Marsa była tematem przewodnim. Ku mojej radości opowiadanie zostało wyróżnione przez międzynarodowe jury i opublikowane w zbiorze nagrodzonych prac. Podobnie było z opowiadaniem „Odbicie”. Tam tematem przewodnim była winda kosmiczna i okołoziemskie platformy.

Skąd czerpał pan inspirację do stworzenia opisanych historii?

Obserwuję świat wokół siebie, ludzkie zachowania i zachodzące procesy społeczne. Zmuszają one do zastanowienia się, dokąd nas zaprowadzą? Jakie mogą być skutki naszych działań w odniesieniu do otaczającego nas świata? Lubię też wybiegać myślami w przyszłość. Zawsze dochodzę do wniosku, że natura ludzka jest niezmienna. Rozwój techniki pomaga nam w życiu, ale jako ludzki gatunek cały czas poddajemy się emocjom.

Pisanie to sposób odreagowania? Nowa pasja?

Literaturę fantastyczną czytam praktycznie od momentu kiedy zacząłem czytać książki. Można w niej znaleźć przekazy uniwersalne, o ludzkiej naturze i rozważania dokąd zmierzamy. Niedościgłymi mistrzami gatunku są dla mnie Isaak Asimov, Philip K. Dick oraz oczywiście Stanisław Lem. Czytam również książki innych gatunków. Lubię literaturę historyczną oraz beletrystykę. Obecnie jestem w trakcie czytania powieści Szczepana Twardocha „Pokora”. To fascynująca opowieść o Ślązakach po I wojnie światowej. Moje pierwsze próby literackie również sięgają dzieciństwa. Pierwsze opowiadanie napisałem w wieku 9 lat. Był to kryminał w formie komiksu. Opowiadania w zbiorze „Odbicie” pochodzą z rożnego okresu. Od zawsze układałem sobie w głowie różne historie i opowieści. Nigdy jednak nie było czasu na przelanie ich na papier. Teraz, chyba wskutek epidemii, doszedłem do wniosku, że nie ma co czekać i warto byłoby wydać moją twórczość.

Są już plany dotyczące kolejnej książki?

Po napisaniu opowiadania „Wirus”, które znajduje się w zbiorze „Odbicie” doszedłem do wniosku, że historia ta ma potencjał na powieść. „Wirusa” napisałem podczas pierwszej fali epidemii. Podczas drugiej i trzeciej pracowałem nad powieścią, którą w czerwcu ukończyłem. Pracuję obecnie nad jej wydaniem, powinna ukazać się w pierwszej połowie przyszłego roku. „Wirus” jest opowieścią o świecie, w którym władze ograniczają nasze prawa pod pretekstem biologicznego bezpieczeństwa. Jest to opowieść o oficerze Europejskiej Służby Bezpieczeństwa, formacji powołanej do nadzorowania i egzekwowania narzucanych przez władzę ograniczeń. Starałem się pokazać, co może się stać, jeżeli jako społeczeństwo nie znajdziemy równowagi pomiędzy ochroną ludzi przed zabójczymi wirusami i zachowaniem naszych praw obywatelskich. Wydaje się to może fantastyczne, ale doświadczenia ostatnich prawie dwóch lat pokazują, że może stać się wszystko. Żyjemy w rzeczywistości, której jeszcze dwa lata temu w żaden sposób nie mogliśmy przewidzieć. Warto ją analizować, wyciągać wnioski i przedstawiać ewentualne scenariusze, które mogą się zdarzyć. I obecnie pracuję już nad kolejną powieścią, o kontakcie ludzi z przybyszami z innej planety. Może wydawać się, że ten temat w literaturze jest już praktycznie wyeksploatowany, ale czy na pewno?

Sięgnie Pan też po inne gatunki?

Mam to w planach. Układam opowieść nie do końca fantastyczną, umiejscowioną w realiach naszego świata. Opowieść to trochę z mojego zawodu, bo z elementami pracy prawników.

A co z polityką? Odwiesił ją pan na przysłowiowy kołek?

Oczywiście nadal jestem aktywny społecznie. Interesuję się polityką i staram się w niej na miarę moich możliwości uczestniczyć. Obecna sytuacja powoduje, że nie można biernie patrzeć na to, co w naszym kraju się dzieje. Nie wykluczam niczego. Na pewno będę nadal aktywnie udzielał się w różnego rodzaju działaniach. Potem te działania zawsze weryfikują wybory.

0 0 votes
Article Rating


Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments